balum napisał:
JEDYNĄ alternatywą był Korwin,ale najpierw musiałby zaistnieć w wyborach.
Zaistniałby by kilkoma procentami,a w następnych byłby już znaczącą siłą,dlatego też skutecznie
czy to chodzi o tego idiotę Korwina
co na własne uszy słyszałem będąc na jego spotkaniu przedwyborczym w wyścigu prezydenckim
no o tego clowna co płomiennie namawiał do nie wstępowania do Unii Europejskiej
tylko do NAFTA
tylko tam widział świetlistą przyszłość Polszy w sojuszy z Meksykiem, Kanadą i USA
mówiąc inaczej szukał przyjaciół daleko, a wrogów blisko
ale tamtego durnia to nawet z jego własnej partii wykopali
to pewnie nie o tym Korwinie mowa
Januszu Mikke
JEDYNĄ alternatywą był Korwin,ale najpierw musiałby zaistnieć w wyborach.
Zaistniałby by kilkoma procentami,a w następnych byłby już znaczącą siłą,dlatego też skutecznie
czy to chodzi o tego idiotę Korwina
co na własne uszy słyszałem będąc na jego spotkaniu przedwyborczym w wyścigu prezydenckim
no o tego clowna co płomiennie namawiał do nie wstępowania do Unii Europejskiej
tylko do NAFTA
tylko tam widział świetlistą przyszłość Polszy w sojuszy z Meksykiem, Kanadą i USA
mówiąc inaczej szukał przyjaciół daleko, a wrogów blisko
ale tamtego durnia to nawet z jego własnej partii wykopali
to pewnie nie o tym Korwinie mowa
Januszu Mikke